1 00:00:09,744 --> 00:00:14,744 Celestia(głos): Na świecie nie ma nic wspanialszego niż pierwszy zimowy śnieg. 2 00:00:18,944 --> 00:00:21,714 Pierwszych kilka spadających z nieba płatków oznaczających wielką przemianę. 3 00:00:28,744 --> 00:00:33,185 Czas by ziemia odpoczęła 4 00:00:33,185 --> 00:00:40,185 Zwierzęta śniły 5 00:00:40,495 --> 00:00:44,455 A kue z Equestrii odpoczęły i bawiły się. 6 00:00:44,455 --> 00:00:50,545 Wiedząc że kolejny rok pomyślnie osiągnął swój przeddzień 7 00:00:50,545 --> 00:00:53,605 wakacyjne święta 8 00:00:53,605 --> 00:00:58,085 w noce spokojny odpoczynek 9 00:00:58,085 --> 00:01:01,145 W dzień raźne śmiechy 10 00:01:01,145 --> 00:01:05,945 Wszystko zrodzone z pojedynczego ulotnego płatka 11 00:01:05,945 --> 00:01:09,895 Niektórzy mogą drwić z pomysłu, że coś tak małego mogło posiadać taką moc. 12 00:01:14,035 --> 00:01:18,104 Ale są to ci którzy zapomnieli jak powstał płatek śniegu. 13 00:01:27,275 --> 00:01:30,451 Windith: W przeddzień wiosennego wschodu słońca deszczowe pegazy 14 00:01:30,477 --> 00:01:33,425 przyprowadzą rozpuszczające śnieg deszcze z południa 15 00:01:33,465 --> 00:01:37,575 Czy ktokolwiek może mi podać południowy kraj który pozwala Equestrii zbierać 16 00:01:37,575 --> 00:01:40,265 swoje chmury z fronty ciepłego 17 00:01:40,265 --> 00:01:43,144 Cirrus? 18 00:01:43,144 --> 00:01:47,845 Cirrus: uh...Ande... 19 00:01:47,845 --> 00:01:49,644 Zibber... 20 00:01:49,644 --> 00:01:53,615 Windith: Camelu. 21 00:01:53,615 --> 00:01:54,885 Cirrus: A. Racja. 22 00:01:54,885 --> 00:01:59,174 Cumulo Nimbus:Cokolwiek to jest, oni muszą się pośpieszyć i polecieć po front. Jest lodowato. 23 00:01:59,174 --> 00:02:02,925 Windith:Nawet gdyby wrócili z powrotem z chmurami nie mogliby jeszcze wyprodukować deszczu. 24 00:02:02,925 --> 00:02:07,814 ziemia wciąż potrzebuje czasu na odpoczynek. To jedyny powód dla którego tworzymy zimę. 25 00:02:07,814 --> 00:02:11,324 By odmłodzić glebę dla lądowych kuców żyjących poniżej. 26 00:02:11,324 --> 00:02:13,414 Nimbus: Hm, Mam już dość czekania 27 00:02:13,414 --> 00:02:18,154 Windith: Nie będziesz musiała długo czekać. Wzejście wiosny jest tylko dwa dni przed nami. 28 00:02:18,154 --> 00:02:22,014 wtedy nie będziesz musiała widzieć ani odrobiny śniegu przez cały rok! 29 00:02:22,014 --> 00:02:25,054 Jak już przy tym jesteśmy, jak wam idzie z przygotowaniami do ceremonii wzejścia wiosny?O 30 00:02:25,054 --> 00:02:28,854 Czy wszyscy oraz ich partnerzy są gotowi sprezentować swoje sezonowe 31 00:02:28,854 --> 00:02:32,564 podarunki księżniczkom? 32 00:02:32,564 --> 00:02:34,244 Snowdrop? 33 00:02:34,244 --> 00:02:36,434 Jak idzie Twój projekt? 34 00:02:36,434 --> 00:02:40,104 Snowdrop: Mój... uh... mój projekt? 35 00:02:40,104 --> 00:02:41,324 36 00:02:41,324 --> 00:02:48,324 Windith: Tak, czy ty i twój partner jesteście gotowi do sprezentowania? Snowdrop: Mój partner...? 37 00:02:48,464 --> 00:02:51,054 Windith:Czy wciąż nie masz partnera? 38 00:02:51,054 --> 00:02:56,114 Snowdrop, to nie jest jakiś mały szkolny projekt. To jest setne 39 00:02:56,114 --> 00:02:59,024 wzejście wiosny po panowaniem księżniczek 40 00:02:59,024 --> 00:03:02,894 Zaszczyciły nas możliwością pokazania co przyszłość Cloudsdale może stworzyć 41 00:03:02,894 --> 00:03:05,284 by orzeźwić pory roku. 42 00:03:05,284 --> 00:03:08,014 Czy nawet zaczęłaś swoja pracę? 43 00:03:08,014 --> 00:03:12,224 Uczeń:Pani Windith znowu karze komuś pracować z nią, no nie? 44 00:03:12,224 --> 00:03:16,205 Uczeń2:To nie tak że ona może zrobić cokolwiek, nie widząc niczego przed swoimi kopytami 45 00:03:16,205 --> 00:03:20,224 Uczeń3: My byliśmy z nią ostatnio, teraz wy! 46 00:03:20,224 --> 00:03:22,414 Snowdrop: O...oczywiście, że już zaczęłam! 47 00:03:22,414 --> 00:03:25,344 Właściwie pracowałam już nad czymś od pewnego czasu. 48 00:03:25,344 --> 00:03:29,064 ...samodzielnie, ponieważ to jest... 49 00:03:29,064 --> 00:03:33,439 Niespodzianka! Nimbus: Niespodzianka? Snowdrop: Mhm.Niespodzianka. 50 00:03:33,465 --> 00:03:36,089 Dlatego chciałam pracować sama-- 51 00:03:39,785 --> 00:03:44,464 Windith:Dobrze wszyscy, bądźcie ostrożni w drodze do domu. Pamiętajcie o przyniesieniu swoich projektów 52 00:03:44,464 --> 00:03:46,464 na jutrzejszy ostatni dzień pracy. 53 00:03:46,464 --> 00:03:52,034 Księżniczki przyjadą za dwa dni! 54 00:03:52,034 --> 00:03:53,884 Jesteś pewna że będziesz gotowa? 55 00:03:53,884 --> 00:03:56,524 Pracowanie samej nie może być łatwe 56 00:03:56,524 --> 00:04:00,354 Wciąż mogę cię umieścić w innej grupie, dostaniesz swój przydział (you'll get credit). 57 00:04:00,354 --> 00:04:02,095 Snowdrop: Oh.Nie! 58 00:04:02,095 --> 00:04:05,604 Mam zaplanowane coś naprawdę dobrego pani Windith. Sama pani zobaczy! 59 00:04:05,684 --> 00:04:10,764 Ale, to musi być niespodzianka. Musi! 60 00:04:10,764 --> 00:04:12,254 Windith:No dobrze, w takim razie ... 61 00:04:12,254 --> 00:04:16,194 bądź ostrożna w drodze do domu. Ja wiem że znasz drogę ale ostatnia śnieżyca 62 00:04:16,194 --> 00:04:22,114 roku jest najgorsza. Snowdrop: Będę! 63 00:04:22,114 --> 00:04:29,114 Naprawdę dobra niespodzianka... Jasne. 64 00:04:38,475 --> 00:04:40,245 Nie mogę pójść na wzejście wiosny. 65 00:04:41,924 --> 00:04:44,424 Po prostu nie mogę. 66 00:04:44,424 --> 00:04:48,924 Bezużyteczne źrebię jak ja nigdy nie mogłoby zrobić czegokolwiek dla wiosny. 67 00:04:48,924 --> 00:04:55,924 Księżniczki by się ze mnie tylko śmiały i ... 68 00:05:00,604 --> 00:05:01,723 Można mieć życzenie do nich? 69 00:05:01,749 --> 00:05:05,665 Primrose: Tak. Kiedyś był taki czas kiedy nie mogłaś, kiedy gwiazdy były rzadkością. 70 00:05:05,665 --> 00:05:10,844 Ale kiedy księżniczki przybyły, gwiazdy zaczęły pojawiać się każdej nocy 71 00:05:10,844 --> 00:05:14,185 Założę się, że jeśli nadstawisz ucha będziesz mogła usłyszeć ich mruganie. 72 00:05:14,186 --> 00:05:16,159 Snowdrop: Nie, nie mogłabym... 73 00:05:16,185 --> 00:05:20,655 Primrose: Słuchasz lepiej niż ktokolwiek kogo znam. 74 00:05:20,655 --> 00:05:22,364 Snowdrop:Wszystko co słysze to cisza. 75 00:05:22,364 --> 00:05:25,204 Wolałabym je widzieć. 76 00:05:25,204 --> 00:05:29,695 Myślisz że jeśli pragnęłabym wystarczająco mocno, pozwoliłyby mi siebie zobaczyć? 77 00:05:29,695 --> 00:05:32,564 Primrose:Lepiej jest zachować swoje życzenia, Snowdrop, 78 00:05:32,564 --> 00:05:35,185 na coś czego naprawdę potrzebujesz. 79 00:05:35,185 --> 00:05:36,995 Snowdrop: Czy naprawdę nie potrzebuje swoich oczu? 80 00:05:36,995 --> 00:05:39,684 Primrose: Nie, nie ty. 81 00:05:39,684 --> 00:05:43,195 Jesteś zbyt wyjątkowa na to. Snowdrop: Jestem? 82 00:05:43,195 --> 00:05:48,554 Primrose: Kto inny potrafi odkryć cały kształt chmury bez odkształcania jej powierzchni? 83 00:05:48,554 --> 00:05:52,155 Tylko skrzydła i kopyta jednej klaczki są wystraczająco ostrożne by to zrobić. 84 00:05:52,155 --> 00:05:57,994 I założę się że jeślibyś nadstawiła ucha usłyszałabyś gwiazdy mrugające w nocy. 85 00:05:57,994 --> 00:06:01,745 Jesteś wyjątkowym źrebakiem moja Snowdrop. 86 00:06:01,745 --> 00:06:06,183 Nie martw się. Nie potrzebujesz swoich oczy by znaleźć swoje miejsce w świecie. 87 00:06:06,209 --> 00:06:08,770 Snowdrop: Myślę, że słyszę mruganie... 88 00:06:16,824 --> 00:06:18,204 Mruganie... 89 00:06:18,204 --> 00:06:21,134 Na co są mrugania. 90 00:06:21,134 --> 00:06:26,144 Nie możesz mieć życzeń do mrugnięć ... 91 00:06:26,144 --> 00:06:28,514 Nie wiem czy jest tam jedna z was dzisiejszej nocy 92 00:06:28,514 --> 00:06:30,754 w tym śniegu... 93 00:06:30,754 --> 00:06:37,114 Nie myślę byś była... 94 00:06:37,114 --> 00:06:40,114 Ale,proszę, jeśli jesteś... Ja... 95 00:06:44,139 --> 00:06:46,139 Ja proszę... mam nadzieję...Ja marzę... Ja modlę się. 96 00:06:50,854 --> 00:06:57,854 Wedle zasad księżniczek oświetl mą drogę. Proszę, ja... 97 00:07:02,065 --> 00:07:09,065 Ja po prostu chce pokazać że choć raz potrafię coś zrobić. 98 00:07:09,090 --> 00:07:11,090 Wszyscy inni mówią, że nic nie potrafię zrobić. 99 00:07:11,115 --> 00:07:13,115 Ale ja po prostu... 100 00:07:23,915 --> 00:07:25,915 Ale... to nie był śnieg. 101 00:07:30,915 --> 00:07:32,915 Śnieg... śnieg jest... 102 00:07:38,435 --> 00:07:42,315 Primrose(głos): Słuchasz lepiej niż ktokolwiek kogo znam. 103 00:07:42,414 --> 00:07:44,824 Snowdrop(głos): Powiedz mi coś więcej o gwiazdach. 104 00:07:45,065 --> 00:07:48,835 Primrose(głos):No, jest wiele rodzajów gwiazd 105 00:07:48,860 --> 00:07:50,860 Wszystkie różnych kształtów i rozmiarów. 106 00:07:51,994 --> 00:07:56,155 Ale wszystkie mają małe czubki na brzegach. 107 00:07:56,155 --> 00:07:57,494 Kiedy się skrzą, ich kształt się zmienia. 108 00:07:57,494 --> 00:08:01,884 Zostawiają malutką jarzącą się przestrzeń, tylko na chwilę. 109 00:08:01,884 --> 00:08:06,415 A te kilka które pędzi przez niebo i spada na ziemię 110 00:08:06,440 --> 00:08:07,414 Spadające gwiazdy 111 00:08:07,415 --> 00:08:14,415 Do nich zwracasz najmocniejsze życzenia, ponieważ one potrafią ponieść je do końca. 112 00:08:22,204 --> 00:08:25,204 Primrose: Snowdrop! Co robisz!? 113 00:08:25,665 --> 00:08:29,035 Jest lodowato! Chodź do środka. 114 00:08:29,060 --> 00:08:32,060 Snowdrop: Mamo... Mamo, zobacz! 115 00:08:40,315 --> 00:08:45,504 Celestia: Wszystkim bardzo dziękujemy za waszą ciężką pracę 116 00:08:45,504 --> 00:08:49,244 Po długiej zimie wspaniale jest zobaczyć tak wiele młodych klaczek i źrebaków 117 00:08:49,244 --> 00:08:52,315 przynoszących nam tak wspaniałe pomysły na polepszenie pór roku. 118 00:08:52,315 --> 00:08:57,115 Teraz, możemy wybrać tylko jeden na symbol stulecia ale... 119 00:08:57,185 --> 00:08:59,205 Snowdrop: Czekajcie! 120 00:09:02,205 --> 00:09:04,475 Uczeń1: Ona jest tutaj? 121 00:09:04,515 --> 00:09:06,515 Uczeń2: Wczoraj w ogóle nie pojawiła się na zajęcia. 122 00:09:06,540 --> 00:09:08,540 Uczeń3: Myślałam że pani Windith usprawiedliwiła ją. 123 00:09:08,975 --> 00:09:10,295 Windith: Snowdrop? 124 00:09:10,295 --> 00:09:13,295 Primrose: Wybacz nam przerwanie waszym wysokościom, tylko-- 125 00:09:13,320 --> 00:09:17,320 Snowdrop:Pracowałam tak ciężko! Proszę,ja także mam dar dla pór roku i- 126 00:09:18,245 --> 00:09:20,165 Nimbus: Wątpię w to. 127 00:09:20,165 --> 00:09:22,165 Celestia: Możemy go zobaczyć? 128 00:09:27,315 --> 00:09:31,525 Cirrus: Przyniosłaś śnieg? Nimbus: I do tego tylko jedzą małą drobinkę! 129 00:09:31,525 --> 00:09:34,035 Uczeń2: Może złapała złą rzecz w drodze. 130 00:09:34,035 --> 00:09:36,945 Classmate1: Dlaczego przyniosłaś śnieg na wzejście wiosny? 131 00:09:36,945 --> 00:09:39,975 Snowdrop:To nie jest śnieg, zrobiłam gwiazdę. 132 00:09:40,975 --> 00:09:43,695 Cirrus: Gwiazdę? Nie możesz zrobić gwiazd. Nawet nie wygląda jak gwiazda! 133 00:09:43,695 --> 00:09:46,475 Snowdrop:Może nie wygląda, ale to wciąż jest gwiazda! 134 00:09:47,265 --> 00:09:48,555 To jest gwiazda dla zimy! 135 00:09:50,465 --> 00:09:53,585 Nie mogę zobaczyć jak wyglądają gwiazdy tam na górze. 136 00:09:53,585 --> 00:09:57,635 Tak samo jak nie mogę zobaczyć jak wygląda wiosna 137 00:09:57,865 --> 00:10:01,695 Ale mogę je w całości usłyszeć i słyszałam mrugający śnieg tak jak gwiazdy to robią każdej nocy! 138 00:10:02,265 --> 00:10:06,535 Dlatego one również powinny być wstanie spełniać życzenia, nieprawdaż? 139 00:10:06,535 --> 00:10:10,295 Zima ofiarowała nam dar cały ten czas a my go po prostu ignorowaliśmy! 140 00:10:13,015 --> 00:10:16,615 Świętowanie wiosny jest dobre 141 00:10:16,640 --> 00:10:18,640 Ale zima nie może być tak zła skoro daje nam te. 142 00:10:19,845 --> 00:10:21,465 Może jest zimne i ciemne... 143 00:10:21,465 --> 00:10:26,345 ale nie oznacza to że nie ma z niego nic dobra. 144 00:10:26,345 --> 00:10:30,215 Może zima jest zasmucona tym, że nikt jej nie lubi. 145 00:10:30,495 --> 00:10:33,605 Więc może powinniśmy składać życzenia do zimowego śniegu 146 00:10:34,605 --> 00:10:37,575 tak jak składamy życzenia do nocnych gwiazd. 147 00:10:37,575 --> 00:10:41,195 Może wtedy moglibyśmy mieć w zamian radosną zimę 148 00:10:41,195 --> 00:10:43,715 Już mamy radosną wiosnę, lato oraz jesień. 149 00:10:46,615 --> 00:10:50,675 Czy zima również nie może być szczęśliwa? 150 00:10:50,775 --> 00:10:52,415 Ponieważ zima jest ważna. 151 00:10:54,415 --> 00:10:58,505 Nawet jeśli wydaje się być bezużyteczna potrafi dać nam wspaniałe rzeczy, tak więc... 152 00:11:01,645 --> 00:11:05,645 Luna: Możemy zobaczyć twój śnieg życzeń? 153 00:11:08,675 --> 00:11:15,675 Celestia: Mogłabyś zrobić nam więcej? 154 00:11:23,835 --> 00:11:26,021 Celestia(głos):W nadchodzących latach opady śniegu były jednym 155 00:11:26,047 --> 00:11:28,320 z najbardziej świętowanych wydarzeń w całej historii equestrii. 156 00:11:29,715 --> 00:11:35,145 Zimowe dobrodziejstwa w końcu zostały odkryte. 157 00:11:35,145 --> 00:11:36,895 Od tego momentu śniegi były łagodne 158 00:11:36,895 --> 00:11:41,835 zachowujące się wedle życzeń drużyn pogodowych. 159 00:11:41,835 --> 00:11:45,085 Źrebaki mogły się bawić Kuce mogły dostrzeć coś więcej poza lodowaty chód 160 00:11:45,085 --> 00:11:50,775 oraz nowy rodzaj deszczu gwiazd mógł przynieść wszystkim słodkie sny 161 00:11:55,365 --> 00:11:58,275 Luna: Czy to naprawdę ostatni jaki posiadamy? 162 00:11:58,275 --> 00:12:01,435 Celestia: To było ponad tysiąc lat, siostro. 163 00:12:01,435 --> 00:12:04,195 A ona stworzyła tylko tyle. 164 00:12:04,195 --> 00:12:06,926 Luna: Czy nie możemy go zachować? 165 00:12:06,952 --> 00:12:09,775 Celestia:Wiesz, że ona by tego nie chciała. 166 00:12:09,775 --> 00:12:12,995 Luna: Ale ona... J... Ja nigdy nie miałam okazji. 167 00:12:12,995 --> 00:12:17,595 Celestia: Przykro mi z tego powodu. Wiem że była dla ciebie drogą przyjaciółką. 168 00:12:17,595 --> 00:12:20,955 Luna: Jedyna która naprawdę znała moją noc... 169 00:12:20,955 --> 00:12:24,355 Celestia: Ona wciąż o tym wie Luna, ty też wiesz. 170 00:12:24,355 --> 00:12:28,275 Guard: Księżniczko pogodowi kapitanowie oczekują na twój sygnał. 171 00:12:36,085 --> 00:12:38,745 Luna(głos): Dziękuje ci moja przyjaciółko 172 00:12:40,745 --> 00:12:43,175 za wszystko co dałaś 173 00:12:44,175 --> 00:12:47,175 i za każde życzenie, o którego spełnieniu nigdy się nie dowiedziałaś. 174 00:12:52,765 --> 00:12:53,765 Żegnaj...